środa, 19 maja 2010

Kolorowy Maj

Corocznie na zakończenia Tygodnia Bibliotek odbywa się na Filii na 12 festyn dla dzieci – Kolorowy Maj. W tym roku niestety pogoda nam nie dopisała – ale na dobra zabawę pogoda jest zawsze – wiec nie przejęliśmy się tym zbytnio.

Zapraszamy na FotoRelacje

poniedziałek, 10 maja 2010

Terapia czytelnicza


„W takim razie może byś mi przeczytał coś z książki kucharskiej, coś takiego co by pokrzepiło biednego Misia uwięzionego w wielkim potrzasku” (A.A.Milne: Kubuś Puchatek).

Kiedy Kubuś Puchatek zjadł tyle miodu i wypił tyle mleka, że ugrzązł w norze Króliczka, Krzyś czytał mu na głos przez cały tydzień. W tym czasie Puchatek robił się coraz szczuplejszy i w końcu mógł opuścić norkę Króliczka.
Jak widać odpowiednia książka w ciężkiej sytuacji może przynieść ukojenie zarówno cierpieniom fizycznym, jak i psychicznym. I to właśnie jest idea biblioterapii, czyli po prostu terapii przy wykorzystaniu słowa pisanego. Jej zalety odkryli już starożytni Egipcjanie, nad wejściem do biblioteki w Aleksandrii widniały słowa „Psyches iatreion” czyli „lecznica duszy”. W tradycyjnej medycynie hinduskiej wykorzystywano baśnie jako środki lecznicze w różnego rodzaju chorobach psychicznych. W 1781 roku francuski pisarz i filozof Denis Diderot twierdził, że uzdrowił swoją żonę, która cierpiała na depresję, czytając jej na głos frywolne książki.
Dziś wielu z nas ma swoje własne „apteczki domowe” pełne literatury, którą czytamy w chwilach radości i smutku.

czwartek, 6 maja 2010

Literatura na słodko


Jej historia ma swoje korzenie w lasach tropikalnych Ameryki Środkowej – tam 3 tysiące lat temu Olmekowie rozpoczęli uprawę kakaowca. Prawdziwym kultem obdarzyli ją dopiero Majowie kilkaset lat po upadku Olmeków. Mieszając zmielone kakao z wodą, mąką kukurydzianą, miodem i chili, sporządzili gorzki napój przeznaczony głównie dla królów i uczestników obrzędów religijnych. Po upadku Majów zwyczaj jej spożywania przejęli Aztekowie, wzbogacając jej walory smakowe o paprykę, wanilię i suszone płatki kwiatów. Przywieziona w 1528 roku przez Ferdynanda Corteza do Hiszpanii, nie wywołała poruszenia. Gdy jednak hiszpańscy mnisi opracowali nową recepturę na jej przyrządzanie, dodając do zmielonych nasion kakaowca cukier, cynamon i anyż, stała się przepysznym smakołykiem, na punkcie którego oszalała cała Europa.