tag:blogger.com,1999:blog-2857285074365241899.post1231935562567191171..comments2023-09-09T15:24:55.167+02:00Comments on Wejdź z nami między regały... Blog Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bytomiu: Co dalej z tą książką…?MBP Bytomhttp://www.blogger.com/profile/16445312066051225630noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-2857285074365241899.post-71235901904923309152010-09-14T01:11:09.945+02:002010-09-14T01:11:09.945+02:00jak ceny czytników e-booków spadną, do czego z pew...jak ceny czytników e-booków spadną, do czego z pewnością dojdzie to tradycyjna książka może zostać wyparta. Pojawią się firmy udostępniające książki w formatach elektronicznych(zresztą nie oszukujmy się - rozkwitnie piractwo ebookowe)<br />Zresztą możliwości takich urządzeń są bardzo duże (to odnośnie tego zaznaczania fragmentów, hipertekstu etc.) Ja czekam na obniżkę cen do której kiedyś dojdzie(ceny są wysokie bo e-book to wciąż dość nowe rozwiązanie oferowane przez niewielu producentów - pamiętacie ile kiedyś kosztowały aparaty cyfrowe czy odtwarzacze mp3) i sobie sprawię taki gadżet. A może w dalekiej przyszłości biblioteka będzie po prostu wypożyczalnią kart pamięci z danymi tytułami...Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2857285074365241899.post-3361551743818553752010-09-13T13:18:17.235+02:002010-09-13T13:18:17.235+02:00Coś w tym jest. Ja tez zasypiam przy audiobookach....Coś w tym jest. Ja tez zasypiam przy audiobookach.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2857285074365241899.post-91258654149942020282010-09-13T13:12:08.953+02:002010-09-13T13:12:08.953+02:00Żyjemy w świecie bardzo multimedialnym, kiedyś był...Żyjemy w świecie bardzo multimedialnym, kiedyś było nie do pomyślenia żeby czytać książkę z jakiegoś czytnika lub innego e-booka. Przyznaję, ze w tej kwestii jestem tradycjonalistką, jakoś nie widzę siebie z czytnikiem, wole czytać tradycyjne książki papierowe. Dlaczego? Dla szelestu kartek, zapachu farby drukarskiej, możliwości zaginania rogów i zaznaczania ulubionych fragmentów (tak, tak czasami to robie – czy to profanacja książki?). Wyjściem mogą być audiobooki nazywane od lat książkami mówionymi – można wtedy 2w1 - sprzątać, prać, prasować ewentualnie gotować i słuchać prozy np. Marqueza czy Eco - tylko, że ja przy audiobookach zasypiam… Chyba faktycznie należę już do pokolenia, które nie przyjmuje naturalnie wszystkich zdobyczy techniki bezkrytycznie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2857285074365241899.post-61933233065879973432010-09-13T12:58:01.212+02:002010-09-13T12:58:01.212+02:00Nie ma takiej opcji, żeby papierowa książka zniknę...Nie ma takiej opcji, żeby papierowa książka zniknęła zupełnie. Nic nie zastąpi zapachu papieru i farby drukarskiej. A poza tym cóż za przyjemność (choć ponoć bardzo niezdrowo) czytać książkę leżąc wygodnie w cieplutkim łóżku. Teoretycznie z laptopem też można, ale raczej mało wygodnie...Anonymousnoreply@blogger.com