Pan Roman swoją przygodę z Islandią rozpoczął w 2004 roku,
kiedy usłyszał w radio, że amerykańska firma poszukuje pracowników potrzebnych
przy budowie huty aluminium w Islandii. Autor, długo się nie zastanawiając,
postanowił zgłosić swoją kandydaturę. Został zatrudniony na stanowisko
brygadzisty maszynowego.
Podczas trzyipółletniego pobytu na wyspie, dzięki swojej
pasji podróżniczej, Pankiewicz dokładnie poznał kraj oraz jego mieszkańców.
Pan Roman podczas
spotkania przekazał czytelnikom sporą porcję informacji na temat Islandii.
Wyspa liczy zaledwie 300 tys. mieszkańców, których cechą charakterystyczną jest
to, że nie posiadają oni nazwisk. Przy tak niewielkiej liczbie ludności
zaskakująca jest hodowla 600 tys. owiec
na wyspie.
Islandia posiada dość surowy i kapryśny klimat. Latem, w
ciągu jednego dnia, pogoda potrafi zmienić się aż czterokrotnie. Począwszy od
ciepłego i słonecznego poranka, aż do padającego obficie śniegu. Mieszkańcy
mówią wówczas: „Mieliśmy dzisiaj cztery pory roku”. Występują tutaj również dni
i noce polarne, a także zorze polarne. Autorowi książki udało się sfotografować
to piękne zjawisko. Stwierdził on, iż widok ten, zapada w pamięci człowieka na
całe życie.
Stolicą najbardziej wysuniętego na północ europejskiego kraju
jest Reykjawik. Typową cechą tamtejszych miast jest ich niewielka liczba
mieszkańców. Jednak nawet małe miejscowości posiadają bardzo dobrze rozwiniętą
infrastrukturę (szkoły, banki, baseny, lotniska, kościoły, sklepy).
Ze względu na niespójność tektoniczną, na Islandii nie ma
komunikacji kolejowej. Transport międzymiastowy odbywa się drogą lotniczą.
Jedną z charakterystycznych cech krajobrazu Islandii jest
występująca tam ogromna liczba kamieni. Dlatego dawniej, wszystkie domy w
Islandii budowano używając właśnie tego
„budulca”. Wśród mieszkańców krąży nawet nieco złośliwe powiedzenie: „Obyś
wszystkie kamienie na Islandii zliczył”, co jest oczywiście niemożliwe. Cechą
charakterystyczną krajobrazu wyspy są również licznie występujące lodowce.
Ponieważ Islandczycy korzystają z doskonałego źródła energii,
jakim są wody geotermalne, prąd na wyspie jest bardzo tani. Wszystkie tamtejsze
domy są więc ogrzewane elektrycznie.
Ciekawostką jest to, że centrum Reykjawiku, posiada ogrzewane
elektrycznie chodniki. Dzięki temu nawet zimą po centrum stolicy można chodzić
w klapkach.
Aby podczas pobytu w Islandii, móc podróżować po wyspie,
autor wraz ze swym kolegą zakupił używany samochód w cenie 1200 euro. Przez 3,5
roku obaj panowie zwiedzili najciekawsze miejsca kraju, po czym postanowili
sprzedać auto za cenę… 1200 euro! Ogłoszenie o sprzedaży zamieścili w jednym z
supermarketów. Chętnym na zakup samochodu okazał się Polak, który właśnie
przyjechał na wyspę i szukał samochodu, aby móc dojeżdżać nim do pracy. Nowy
nabywca bez żadnego sprzeciwu zapłacił proponowaną cenę. Sprzedający
stwierdzili zaś, że zrobili „interes życia”.
Spotkanie, które połączone było z prezentacją multimedialną o
Islandii, cieszyło się dużym zainteresowaniem czytelników. Po zakończonym
wykładzie przewidziano czas na pytania publiczności. Można tez było zakupić
książkę: „Islandia: trzeci żywioł” z autografem autora.
Andrzej Hadryś
3 komentarze:
Bardzo inspirujący artykuł. Pozdrawiam !
Bardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz