Kwietniowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki toczyło się wokół powieści Ludzie w nienawiści Krzysztofa A. Zajasa. Autor – doktor habilitowany pracuje naukowo na wydziale polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, jego ulubionym autorem jest Stephen King.
Wybór tym razem padł na powieść z gatunku kryminalno-sensacyjnego,
przeżywającego ostatnio prawdziwy renesans. Akcja powieści jest bardzo
zajmująca, nieprzewidywalna i trzymająca w napięciu.
W ciągu sześciu lat, odkąd spotyka się Klub, bardzo rzadko omawiałyśmy powieści z tego gatunku.Tytuł został zaczerpnięty z wiersza Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.
W niejasnych okolicznościach na wycieczce w podkrakowskich Skałkach ginie kierowca quada. Po kilku godzinach podobny los spotyka jego kolegę, zadźganego nożem w gondoli balonu nad Wisłą naprzeciw Wawelu. Drugi z nich tuż przed śmiercią dzwoni do komisarza Andrzeja Krzyckiego z prośbą o pomoc, ten jednak spóźnia się o parę minut. Banalna z pozoru sprawa, w toku śledztwa zaczyna mieć coraz więcej wspólnego z innym morderstwem, od trzech lat spędzającym sen z powiek detektywa Krzyckiego. Ofiary mają jeden wspólny mianownik: są bezkarni, stoją ponad prawem. Zadaniem policji jest schwytanie samotnego Mściciela, który nie pozostawia śladów.
Autor stawia odwieczne pytania, gdzie przebiega granica między dobrem i złem, między sprawiedliwością a zbrodnią.
W ciągu sześciu lat, odkąd spotyka się Klub, bardzo rzadko omawiałyśmy powieści z tego gatunku.Tytuł został zaczerpnięty z wiersza Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.
W niejasnych okolicznościach na wycieczce w podkrakowskich Skałkach ginie kierowca quada. Po kilku godzinach podobny los spotyka jego kolegę, zadźganego nożem w gondoli balonu nad Wisłą naprzeciw Wawelu. Drugi z nich tuż przed śmiercią dzwoni do komisarza Andrzeja Krzyckiego z prośbą o pomoc, ten jednak spóźnia się o parę minut. Banalna z pozoru sprawa, w toku śledztwa zaczyna mieć coraz więcej wspólnego z innym morderstwem, od trzech lat spędzającym sen z powiek detektywa Krzyckiego. Ofiary mają jeden wspólny mianownik: są bezkarni, stoją ponad prawem. Zadaniem policji jest schwytanie samotnego Mściciela, który nie pozostawia śladów.
Autor stawia odwieczne pytania, gdzie przebiega granica między dobrem i złem, między sprawiedliwością a zbrodnią.
Odbiór powieści był różny, w trakcie dyskusji zwrócono uwagę na niepotrzebne dłużyzny, akcja przyspiesza dopiero pod koniec. Natomiast niewątpliwą zaletą jest umiejscowienie akcji powieści w ciekawie opisanym Krakowie i okolicach. Jedna z dyskutantek wskazała na pewne podobieństwa do innej, kultowej już powieści pt. Zły Leopolda Tyrmanda.
Moderator DKK „Niedosyt”
Karina Maczuga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz