wtorek, 4 września 2012

Tęczowy Most


Gdzieś bardzo, bardzo daleko, za piątą górą i dziesiątą rzeką znajduje się przedziwna Kraina Elfów, przez której środek płynie jeszcze dziwniejsza Tęczowa Rzeka. Na jednym jej brzegu mieszają Elfy - Pracusie, które nie cierpią próżnować i siedzieć bezczynnie, zaś fascynuje je praca, a zwłaszcza widoczne jej efekty. Po drugiej zaś stronie Tęczowej Rzeki mieszkają Elfy – Artyści, które nade wszystko kochają malarstwo, taniec i śpiew.

Obydwie strony Tęczowej Rzeki spaja cudowny Tęczowy Most, dzięki któremu wszystkie Elfy mogą się regularnie odwiedzać i spotykać ze sobą w każdej chwili.

W tym roku Elfy postanowiły opuścić na krótko swoją niesamowitą krainę i spotkać się z Bytomskimi Dzieciakami, które przecież również są bardzo pracowite, zaś duszyczki mają nad wyraz wrażliwe i artystyczne.


I właśnie przez ów Zaczarowany Most przybiegały w każdy czwartek do naszych bibliotecznych placówek, nieomal w każdej dzielnicy miasta, by wspólnie z młodymi czytelnikami cieszyć się wakacjami, słońcem, czasem wolnym od szkoły i nauki. Oj, nie, nie! Od nauki zdecydowanie nie, bo przecież na każdym spotkaniu i Dzieci i Elfy uczyły się od siebie nawzajem nowych, ciekawych, może czasem pożytecznych, a przede wszystkim niesamowitych rzeczy.

Udało nam się wspólnie stworzyć Tęczową Biblioteczną Krainę, jedyną w swoim rodzaju i niepowtarzalną, bo naszą własną!

Jak wiadomo tęcza składa się z siedmiu (choć, niektórzy twierdzą, że z sześciu – ale siedem brzmi lepiej więc my uwzględniliśmy właśnie siódemkę) barw i dlatego każde spotkanie odbyło się w innym kolorze. Patronem spotkania była zawsze jakaś znana postać literacka, dzieci (dorośli zresztą również) przebierały się stosownie do wybranej barwy, na każdym spotkaniu pojawiały się odpowiednio kolorystycznie dobrane owoce, warzywa czy rośliny, przez wszystkie placówki przejechał pociąg, który pod koniec wakacji stał się Pociągiem Siedmiu Kolorów Tęczy. Ze spotkania na spotkanie wydłużał się i nabierał barw Tęczowy Łańcuch.


W Dniu Czerwonym patronował nam oczywiście Czerwony Kapturek, dzieci stworzyły własną wersję bajki, a żeby było ciekawiej została ona spisana na rolce tapety i nie mierzy się jej, tak jak w książkach tradycyjnych, w ilości stron lecz w metrach – nasza wersja ma cztery metry.

W Dniu Pomarańczowym patronowała oczywiście ognistoruda Pippi. Powstało także pomarańczowe ZOO, a przede wszystkim wyruszył pociąg, który zmieniał swoje kolory z każdym kolejnym dniem zajęć.

W Dniu Żółtym główną bohaterką była Kaczka Dziwaczka, zaś większość naszych poczynań wiązało się z Chinami oraz kulturą Dalekiego Wschodu. Rozwiązywaliśmy słoneczną krzyżówkę, jedliśmy pałeczkami chrupki na czas, robiliśmy kwaśne minki przy jedzeniu cytrynki, a nad naszymi głowami zaświeciły kolejne słoneczka (te zrobione własnoręcznie).

W Dniu Zielonym odwiedziła nas Żabka Kum-Kum wraz ze swoim przyjacielem Zielonym Misiem. Pojawiły się krokodyle z ogórków i cukinii, żaby z orgiami, a także ptaki i motyle z bibuły. Nad całością czuwał ogromnych (jak na ten gatunek) rozmiarów Pan Ogórek w żółtym cylindrze.



Ciekawe czy zgadniecie kto rządził w Dniu Niebieskim i Granatowym? No oczywiście, że Smerfy! Smerfetka opowiedziała skąd wziął się kolor niebieski, z Papą Smerfem wyruszyliśmy na poszukiwanie wszystkiego co niebieskie, z Ważniakiem zagraliśmy w Niebieską Grę, Łasuch przygotował poczęstunek i orzeźwiającą miętową (niestety tutaj z kolorem niekoniecznie trafił) herbatkę, Malarz oceniał nasze dzieła plastyczne, a Pracuś pomagał w robieniu kolejnych ogniwek do Tęczowego Łańcucha Przyjaźni.

Dniem Fioletowym całkowicie zawładnęli Liliowy Groszek i Jagodowy Król. Poznaliśmy ciekawe historie nieznanych lub zapomnianych postaci, wykonywaliśmy ich portrety a nawet pokusiliśmy się o kukiełkę Jagodowego Króla, która stała się wodzirejem naszych Tęczowych Wakacji.



I tak właśnie tęczowo, wesoło i kolorowo było w czasie tych wakacji. Niestety wszystko, co dobre szybko się kończy… Ale nie martwcie się kochani, już tylko dziesięć miesięcy dzieli nas od rozpoczęcia kolejnych wakacji. I jak co roku przygotujemy dla Was coś ciekawego, dziwnego, niecodziennego, może troszkę zwariowanego ale co tam, niech się dzieje co chce byleby nie było nudno. I nudno nie będzie, bo przecież Wy będziecie z nami a skądinąd wiadomo, że „W bibliotece dzieci się NIE nudzą!”

i@

Brak komentarzy: