poniedziałek, 18 listopada 2013

Tajemnica szybu południowego



14 listopada w Sali wykładowej MBP miała miejsce prelekcja zorganizowana w ramach Bytomskich Spotkań Historycznych. Naszym gościem był Maciej Bartków, który starał się przybliżyć uczestnikom spotkania tajemnicę szybu południowego.
Szyb południowy Kopalni Miechowice został otwarty w 1907 roku, w 1911 roku oddano go do użytku a zamknięty został w roku 1934.
W wigilię Bożego Narodzenia 1944 roku do nieużywanego już szybu południowego kopalni „Preussengrube” (po wojnie „Miechowice”), Niemcy zaczęli zwozić tajemnicze ładunki.

Transportowano je ciężarówkami w głąb szybu na poziom około 370 m.  Cały ładunek ukryto w ciężkich skrzyniach. Do dziś nie wiadomo co pod ziemią ukryli Niemcy, możemy się tylko domyślać, że musiały to być cenne rzeczy skoro w całą operacje hitlerowcy zaangażowali tyle sił i środków.
Istnieją cztery hipotezy dotyczące tego, co może być ukryte w tajemniczych skrzyniach.
Według pierwszej z nich w skrzyniach ukryto akta katowickiego gestapo, o czym może świadczyć brak chęci powojennych władz Polski do eksplorowania podziemi i wyjaśnienia tajemnicy. Wiadomo bowiem, iż wielu dygnitarzy komunistycznych w czasie wojny współpracowało z gestapo. Także sami Niemcy umieszczali swoich agentów w strukturach socjalistycznych organizacji.
Druga z hipotez mówi o tym, że Niemcy pod ziemią ukryli dzieła sztuki, które zrabowali podczas wojny. W 1939 roku przedstawiciel Generalnej Guberni – Hans Frank wydał zarządzenie o zajęciu polskich przedmiotów sztuki. W skrzyniach mogą się znajdować nawet trzy tony dóbr kultury. 
Kolejna hipoteza zakłada, że w pokładach szybu południowego ukryte jest złoto. Dowodem na to jest relacja jednego z więźniów obozu pracy w Rozbarku, który w 1945 roku znalazł się w grupie robotników przewiezionych przez Niemców w okolice szybu. Twierdził on, że w skrzyniach, które ukryto pod ziemią znajdowały się sztaby złota. Prawdopodobnie może się tam znajdować nawet 15 ton tego cennego kruszcu.
Ostatnia z przytoczonych przez Macieja Bartkowa hipotez informuje, że  w podziemiach kopalni „Miechowice” znajdowała się fabryka broni. Jest to jednak najmniej prawdopodobne spośród  wszystkich założeń.
W ostatniej części prelekcji pan Bartków wspomniał o obecnych poszukiwaczach skarbów ukrytych w szybie południowym. W lutym 2011 roku grupa takich badaczy zeszła do poziomu 210 metrów, po czym stwierdzili oni, że dotarcie głębiej z powierzchni jest niemożliwe. Istniej jednak szansa, że do szybu przebiją się górnicy z prywatnej kopalni „Siltech” w Zabrzu  i rozwiążą największą tajemnicę Bytomia.
Po zakończonej prelekcji, której towarzyszyła także prezentacja multimedialna, przewidziano czas na pytania, licznie przybyłej na wykład publiczności.   
Spora liczba uczestników spotkania świadczy o tym, iż tajemnica szybu południowego wciąż intryguje i wzbudza ciekawość mieszkańców Bytomia. 
AH


Brak komentarzy: